www.startlublin.fora.pl

norbi

-

Już w najblizszy weekend nasza druzyna rozegra 3 mecz 2 ligi.Tym razem naszym rywalem bedzie Limblach Limanowa.Po dwoch zwyciestwach nikt nie przypuszcza aby Start nie wygrał tego spotkania.Do Lublina przyjeżdza byly gracz Startu Tomasz Olczyk ktory wystepował w Starcie w latach 1993-1998.Trzech graczy Startu(Samborski,Fijałka,Zduniak) grali juz w tamtym sezonie przeciwko zespolowi z Limanowej w barwach Puławskiej Pogoni w fazie finalowej o II lige niestety w decydującym meczu przgrali -14.

doktor

hehehe fajne logo mają...widzę tryska pomysłami Laughing

stephanooo

No właściwie to o tym meczu nie ma co mówić nawet - muszą wygrać 30 punktów i tyle.

norbi

mecz w Sobote czy Niedziele o ktorej?????

Tomek

Mecz pewnie w sobotę, godzina 18. Chłopaki są w formie więc myślę, że nie ma innej opcji w tym meczu jak bardzo wysokie zwycięstwo Startu.

Tomek

[link widoczny dla zalogowanych]

KOSZYKÓWKA: START GRA W SOBOTĘ Z LIMBLACHEM

"Dla trzech graczy Startu Lublin oraz trenera tej ekipy sobotni mecz z Limblachem Limanowa będzie miał wyjątkowe znaczenie. Blisko pół roku temu to właśnie ta drużyna była sprawcą wyeliminowania ówczesnego zespołu wspomnianej czwórki – Pogoni Puławy – z ostatniej fazy walki o drugą ligę. Pod koniec kwietnia Limblach pokonał u siebie, w ostatnim starciu sezonu, Pogoń 88:80 i to on, a nie puławianie uzyskał promocję.

Trójka koszykarzy, którzy wtedy reprezentowali Pogoń to: Bartosz Zduniak (15 pkt. w tamtym starciu), Michał Fijałka (22 pkt.) i Michał Samborski (26 pkt.). – Tym razem damy radę, mamy lepszy skład, jesteśmy silniejsi – przekonuje „Sambor”. – To zwycięstwo będzie smakować nam wyjątkowo. Do każdego meczu podchodzimy tak samo, jednak prawda jest taka, że dla tych, którzy grali w tamtym pechowo przegranym spotkaniu, będzie to wyjątkowy wieczór – dodaje.

Podobnego zdania jest opiekun Startu Piotr Karolak. – Na pewno coś w naszej podświadomości istnieje, choć z drugiej strony nie możemy tego meczu potraktować tylko i wyłącznie w kategoriach zemsty. Ale podobał mi się tytuł w poniedziałkowym Lubelskim Sport Expressie („Czas na zemstę Karolaka” – red.) – mówi z uśmiechem szkoleniowiec. – Mamy po prostu wyjść na parkiet, zagrać swoje, wygrać tyle, ile się da i zacząć myśleć o kolejnym spotkaniu.

Skład Limblachu w stosunku do ubiegłego sezonu niewiele się zmienił. Zmienił się za to trener. Opiekunem beniaminka nie jest już grający szkoleniowiec Piotr Kwadrans, tylko Rafał Knap. Kadrowa stagnacja sprawia, że ekipa z Limanowej jest już dobrze znana Karolakowi ze względu na ubiegłoroczną rywalizację. Lubelski trener i tak jednak postanowił zasięgnąć opinii – po raz kolejny – swojego kolegi z boiska, a obecnie gracza Basketu Kraków Tomasza Suskiego, który w ubiegłym tygodniu walnie przyczynił się do efektownego zwycięstwa swojego zespołu nad Limblachem (92:63).

– Na pewno zadzwonię do Tomka przed meczem, zapytam, jak im złoili tak tyłek – śmieje się Karolak. – Akurat tak fajnie ułożył nam się terminarz, że przeciwnik, którego w danej kolejce ma na rozkładzie Basket, jest naszym rywalem tydzień później. Tomek zawsze mi służy pomocą, dobrze znamy się z parkietów, więc mam zawsze wiele informacji od niego. Najkrócej jak można scharakteryzować obecny styl ekipy z Limanowej to: dużo strzelają – mało trafiają – dodaje Karolak. – Limblach prezentuje bardzo marną skuteczność. Jak wyjdzie nam bronienie przeciw nim, atak sam się nakręci.

W Starcie nie ma żadnych problemów z kontuzjami. Do dyspozycji szkoleniowca z całej kadry nie będzie tylko Adam Myśliwiec, który zgłosił wcześniej swoją absencję ze względu na sprawy rodzinne."

Tomasz Biaduń

stephanooo

Więc tak: jako drużyna, nie ma o czym mówić... chłopaki z Limanowej wprawdzie byli niesamowicie ambitni (Bychawskiego - #17 pożegnały wręcz moje brawa) i wybiegani (na zawodach lekkoatletycznych mogliby powalczyć z każdym), ale niestety w koszykówkę to oni grać nie umieją.
Więc nie rozumiem, w jaki sposób pokonali oni w zeszłym sezonie Pogoń Puławy, grając w tym samym składzie. No ale dobra - pójdę indywidualnie, po raz kolejny po numerach:
Fijałka - nadal nie pojmuję co on tam robi - niepotrzebnie Karolak trzymał go w 4 kwarcie - mogliśmy wyjść piątką młodzieżowców i ich cisnąć - fajnie by to wyglądało (Pawelec-Myśliwiec-Karczeski-Król-Repeć)
Borkowski - dostał niewiele czasu gry bo i przeciwnik tego nie wymagał. Wciskał spod deski bo nikt mu nie przeszkadzał
Król - znowu bardzo dobre spotkanie - co dostał to skończył, do tego 2 "trójki" - s5 czeka
Samborski - czy mógłby ktoś powiedzieć Karolakowi, żeby jego minuty oddawał Pawelcowi?? Może i nie gra źle, ale na poziomie takim samym jak Pawelec, a ten drugi jest przynajmniej perspektywiczny
Bidyński - dobre spotkanie, choć w 4 kwarcie już mu się nie chciało trochę bronić, ale "nadziabał" 11 pkt i chwała mu za to
Rak - trochę niemarawy występ, ale nie musiał się wysilać
Sikora - wreszcie to na co czekałem - groził rzutem i fantastycznie znajdował kolegów - tym razem trochę za mało wjazdów, ale tak jak Rako - nie musiał się wysilać
Repeć - krótki i bardzo słaby występ - w 1 lidze grał b.dobrze a tutaj... chyba jest pod jakąś presją Karolaka - przeynajmniej tak to wygląda z trybun
Kowalski - oddał najwięcej rzutów z drużyny - niezły występ, ale z takimi "kasztanami" powinien lepiej jeździć
Karczewski - bardzo dobry mecz - ambitna gra w obronie i bardzo dobra skuteczność w ataku - 2 paczki jeszcze trochę "osłodziły" występ
Pawelec - 2 piękne asysty i 3/4 z osobistych - dobry występ i moim zdaniem powinien być 2-gim rozgrywającym zamiast Samborskiego.
D.Myśliwiec - narzucał dużo i ładnie zbierał - ciekawe jak by zagrał w meczu "na styku" a nie z przewagą 40 pkt...?

Tomek

Nie ma co narzekać, plan został wykonany, i rozgromiliśmy Limanową +46. Każdy zagrał bardzo przyzwoicie, więc nie ma kogo wyróżniać, ale na pewno na pochwałę zasługuje występ Kowalskiego, Sikory i Króla. Dobrze w mecz wszedł Dawid Myśliwiec, i jego gra też mogła się podobać.

stephanooo